English below
Jutro gotuję polski obiad dla ludzi z pracy, rodziny, u której mieszkam i paru malawijskich znajomych. Rodzina, u której mieszkam, zaprosiła też swoich znajomych i razem zebrało się prawie 30 zaproszonych, czyli małe wesele. W planach - polskie potrawy, które da się łatwo przyrządzić z dostępnych składników: zupa fasolowa, na drugie kotlety mielone, ziemniaczki i surówka z kapusty (Malawijczycy przyrządzają taką samą jak Polacy), a na deser kruszonka z jabłkami. Na szczęście mam dwie prawie pełne paczki granulatu sojowego, są więc nadzieje, że jeśli kotlety będą b. małe, to każdy się załapie co najmniej na jednego.
Tyle wieści na dziś.
PS: Powyższe słowa napisałam w sobotę, ale złośliwe ustrojstwo nie wiedziec czemu nie opublikowalo wpisu.
Tomorrow I'm cooking a farewell Polish dinner for my workmates, family I stay at and Malawian friends. The family I live at has invited their friends too so there are almost 30 invitees - almost like a small wedding. I plan to cook Polish dishes that are easy to prepare from ingredients available: a bean soup as starter, for the main course: soy chops with potatoes and cabbage salad (the Malawian cabbage salad is just like the Polish) and an apple crumble for dessert. Luckily I have almost two full pacakages of soy granulate, so there are hopes that if the chops are very small, then everyone will get at least one.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz