English below
W pracy - odmiana. Przez pierwsze trzy tygodnie głównie się obijałam. Dlaczego? Trudno szkolić z Excela ludzi, których nie ma w biurze, są w biurze tylko na chwilę lub nie stawiają się na spotkanie, które sami wyznaczyli. Trudno doradzać w kwestii budżetów i raportowania, jeśli nie ma się dostępu do komputera (żeby można było obejrzeć dotychczas sporządzane budżety i raporty). Trudno też poruszyć ten temat z szefostwem, kiedy owoż jest w ciągłych wojażach.
W tym tygodniu - nowość. Szefostwo wróciło z wojaży. W poniedziałek udało się zebrać zespół na "financial health check - self assessment" (czyli samoocena praktyk finansowych organizacji). Od wtorku zaś wszyscy mamy szkolenie z Sage - oprogramowania finansowo-księgowego. Temat nie brzmi zachęcająco, ale szkolenie jest niezmiernie ciekawe. Nie tyle bowiem uczymy się księgować poszczególne transakcje, co poznajemy, jak działa system (a zasada działania jest podobna przy wszystkich systemach finansowo-księgowych). I co najcenniejsze - przy okazji fundacja dostaje lekcję, jakie stosować zabezpieczenia i jak prawidłowo ujmować transakcje w księgach.
My work has recently changed. For the first three weeks I mainly loafed about. Why? It is hard to provide trainings when the students are absent, come to the office just for a while or didn't make themselves available for the meeting they called for. It is hard to advise on budgets and reports if you don't have access to computer where you could have a look at their hitherto reports. It is also hard to raise these concerns with the director when she is away on business travels and meetings.
This week this has changed. The director came back from the voyages. On Monday we managed to gather the team for a financial health check self-assessment. From Tuesday on we have a training on Sage - the accounting software. The training is very interesting because it is not so much about posting transactions into the system, but much more about how does the system work, what controls should be applied, how should the organisation account for their transactions.
|
Na
zdjęciu razem z Williamem. Po lewej budynek, gdzie się mieści biuro
fundacji. Niebieskie drzwi po prawej to toalety. Przy końcu budynku
widać miskę na krześle, która pełni rolę umywalki: bierze się plastikowy
kubek pływający w misce i polewa się ręce. Damska toaleta jest zamykana
na klucz, a pani dzierżąca klucze przychodzi ok. 9 i wychodzi ok. 16
(my pracujemy od 7:30 do 16:30). Jeśli pani nie przyjdzie do pracy,
toaleta będzie zamknięta cały dzień. Dzięki tak czujnej pieczy nad
przybytkiem w damskiej toalecie często bywa papier toaletowy, czego nie da się powiedzieć o męskiej. |
|
Pokój finansistów. Nancy, financial officer, chlubi się pięcioma czy sześcioma zdanymi egzaminami ACCA (wymiawianego w Malawi "aka"). William przymierza się do rozpoczęcia studiów CIMA. |
|
Kondwani - project officer. Fallus na biurku to rekwizyt używany przy warsztatach nt. bezpiecznego seksu i kontroli urodzeń (w Malawi 12% populacji ma HIV, średnia dzietność to jakieś 8 dzieci na kobietę, a śmiertelność kobiet przy porodzie i noworodków umieszcza Malawi w ogonie międzynarodowych rankingów) |
|
Za oknem mamy przedszkole |
|
W przerwie obiadowej zazwyczaj Jenipher zabiera mnie na obiad do domu. Jeśli jej nie ma, to chodzę z Nancy i Leą do pobliskiej gospody, gdzie zazwyczaj jemy na stoliku na zewnątrz, mimo zimy |
|
Sage: po szkoleniu mamy warsztaty praktyczne. Tu tworzymy fundacyjny plan kont |
|
Każdy uczestnik szkolenia z Sage otrzymał dyplom. | | | |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz